Zabrzmi to jak absurd. Moj syn powiedzial nam kiedys ze bedzie hakerem w wieku siedmiu lat. No takie dzieciece gadanie, tak tak synu, to musisz znac sie na programowaniu itd. Skubaniec siedzi i cos tam ciagle pisze, mnie kazal sie uczyc kodowania, bo nie wszystko rozumie i zebym ja sie uczyl i mu tlumaczyl ????.
Teraz ma prawie osiem lat. Oczywiscie ze zrozumialych wzgledow nie zna zadnych naszych hasel itd. Ostatnio przyszedl do nas i powiedzial nam nasze hasla do gmaili, wlacznie ze znakami i ktore sa duze litery. Troche w szoku powiedzielismy ze zmienimy hasla a on ze to i tak nic nie da bo nas zhakuje. I teraz pytanie. Jak zabezpieczyc sie przed dzieckiem. Nie chcialbym mu blokowac dostepu do sieci i komputera, bo go to interesuje. Nie samo granie, ale programowanie, hackowie, budowa komputera, konsol itp. Ostatnio oznajmil ze zaprojektuje wlasna konsole i bedzie bogaty ????, robi nawet szkice. Wiem brzmi to troche jak sciema. Niewazne czy wierzycie czy nie. Potrzebuje pomocy i informacji jak go ukierunkowac zeby te wiedze wykorzystal w przyszlosci w zgodzie z prawem. I kurcze jak zabezpieczyc swoje konta i hasla przed prawie osmiolatkiem ????.
